dużo się ostatnio u mnie dzieje, kalendarz zapełniony do granic możliwości ale na szczęście zostaje jeszcze chwila na fitness :) W listopadzie zdecydowanie zwalniam tempo, i będzie więcej czasu na relaks i bloga.
Plan zdrowych zbilansowanych posiłków udało mi się zachować, trenuję 5 dni w tygodniu po godzinie i co drugi weekend na basen więc też jest całkiem spoko :) Na razie mój plan wygląda tak:
Ale w listopadzie może się to zmienić :D - czekam na swoją kartę Benefit, która umożliwia nielimitowaną liczbę wejść w różnych klubach i siłowniach. Będzie to spora oszczędność w portfelu i możliwość wypróbowania nowych zajęć. Jesteście może w tym systemie? Jak Wam się to sprawdza?
:)
mam kartę benefit od kilku lat i jest to najlepsza karta w moim życiu :) wspaniała sprawa :)
OdpowiedzUsuńja dopiero się przekonam :) ale oszczędność w portfelu spora :D
Usuń