piątek, 17 stycznia 2014

I'm happy, happy, happy :)

Są takie dni, kiedy wszystko się układa i świat od razu wydaje się piękniejszy :) Nie straszny mi dziś śnieg i zła pogoda, choć przeszłam dziś pół miasta :)! A po cichu nucę Pharella Williamsa:



Właśnie zbieram dla Was zdjęcia swoich ostatnich posiłków, ponieważ w kolejnym poście będzie Foodbook :) Małe modyfikacje w diecie bardzo mi służą - jest już 1kg mniej!

Byłam dzisiaj też na zakupach w moim ulubionym ciucholandzie i znalazłam prawdziwe perełki - wszędzie są teraz olbrzymie wyprzedaże!!! :)





Wśród zdobyczy znalazła się śliczna koszula Tommy'ego (nowa!) za 7 zł oraz markowe bokserki - tych nigdy za wiele! :) po 2zł! Znalazłam też bardzo fajną koszulkę do biegania z firmy Rohnisch (również za 2 zł):


Jest to dosyć droga szwedzka firma, ale koszulka jest jak nowa, bardzo dobrej jakości. W ogóle ta firma tworzy przepiękną odzież sportową, na ich stronie można dostać oczopląsu :) Mi szczególnie wpadły w oko legginsy :


                                     http://www.rohnisch.se/

Za 2 zł kupiłam też nowe, klasyczne spodnie w kant z New Looka, będą wyglądać super do szpilek:



I ostatnia rzecz, bardzo urocza i... nietypowa - Family Organiser :)





Jest to właściwie notatnik, który ma pomóc zapanować nad chaosem życia rodzinnego :) - nie mogłam się mu oprzeć.


Ma też wyrywane karteczki/listy - To do i shopping list, coś co bardzo mi się spodobało :)




Dziś spędzam relaksacyjny wieczór z herbatką i książką, bo ćwiczenia zaliczyłam już rano.

A jak tam Wam mija dzień? :)


 

10 komentarzy: