sobota, 24 listopada 2012

Mój plan treningowy...



...w zasadzie jest bardzo prosty :) ruszać się, ruszać i jeszcze raz ruszać! Jak wygląda mój treningowy tydzień?

poniedziałek : 1h fitness (TBC lub Interwał) +1h siłownia
wtorek: 1h domowy fitness z płytą :)
środa: 1h fitness Pilates
czwartek: 1h fitness Zumba + 1h siłownia
piątek: przerwa treningowa (zajęcia dodatkowe do późna )
sobota niestety nie każda: basenik + sauna
niedziela: 1h domowy fitness z płytą

Jak widać stawiam na fitness. Lubię chodzić na różnorodne zajęcia, w grupie bardzo dobrze mi się ćwiczy. Mam wykupiony karnet na 3 wejścia w tygodniu (wraz z siłownią) i całkowicie mi to wystarczy. Do ćwiczenia w domu trochę ciężej człowiek się mobilizuje :p ale kupiłam matę, hantelki i płyty DVD (głównie z Shape i z serii CHIC - mam ich kilka żeby zmieniać i uniknąć nudy) i też całkiem nieźle to idzie (plus jest taki że zawsze możesz wcisnąć pauzę by złapać oddech ;p). Siłownię traktuję jako dodatek do ćwiczeń aerobowych bo przede wszystkim zależy mi na tym etapie na pomniejszeniu swojej tkanki tłuszczowej - i pierwsze efekty już są :)



Basen to prawdziwa przyjemność po całym tygodniu pracy :) sesja w basenie nie tylko pozwala na szybkie spalanie kalorii, ale i odciąża stawy, regeneruje zmęczone mięśnie. Po basenie obowiązkowo sauna (o której niedługo pojawi się oddzielny wpis). Na basenie, na który chodzę są dwie: sucha i parowa ale zdecydowanie wolę suchą! Najczęściej zaliczam 3 wejścia po 10 minut, pomiędzy którymi robię 5-minutowe przerwy na zimny prysznic (ujędrnia!) oraz łyk wody. Wizyta w saunie pomaga oczyścić organizm z toksyn Po saunie do końca dnia należy już odpoczywać co robię z miłą chęcią.



 Choć czasem zdarza się mi pominąć któryś trening to nie odpuszczam. Systematyczność to podstawa! Zauważyłam, że ćwiczenie 3 razy w tygodniu po 2-3 h daje mniejsze efekty niż codzienna godzinna aktywność fizyczna :) Poza tym chyba psychicznie łatwiej jest dać z siebie wszystko przez godzinę, po 3h organizm jest zmęczony i zaobserwowałam mniejsze chęci do powrotu do takiego treningu. A jaki jest Wasz plan? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz